Lato jest chyba najbardziej pracowitym okresem dla osób mieszkających na wsi. Dla nas -hodowców- jest to czas sianokosów. Dodatkowo zbieramy i suszymy zioła- pokrzywę, piołun, miętę, melisę no i teraz już nadszedł czas na dziurawiec i kwiaty lipy. Lubimy to nasze wiejskie gromadzenie zapasów na zimę, robienie kompotów i innych przetworów z truskawek, jagód, porzeczek. Z własnych wiśni niestety nie udało nam się nic zrobić, bo kiedy były już akurat do rwania- uprzedziły nas szpaki i pewnie teraz śmieją się z nas w locie. Jest to nauczka na przyszły rok- więcej nie damy się tak oskubać ;). Siana zgromadziliśmy już 300 kostek, a jeszcze 200 trzeba będzie, żeby nasze zwierzęta też miały zrobiony zapas na zimę. Chodząc po naszych, opolskich lasach napotkaliśmy piękny okaz pełzającego gada ( nie jestem znawcą, ale chyba był to zaskroniec). Był wielki, prawie 130cm i nie można go było nie zauważyć, ale mnóstwo jest różnych, małych pełzających stworzeń dlatego trzeba mieć kalosze i oczy szeroko otwarte.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz