16 maja 2013

Pierwsza w Polsce wystawa...

W dniach 17i 18 maja tego roku na terenie kampusu SGGW w Warszawie odbędzie się pierwsza w Polsce wystawa Alpak na którą to imprezę z wielką przyjemnością się wybieramy. W ramach imprezy będzie można zobaczyć prezentację alpak w zagrodach, pokazy przetwórstwa rękodzielniczego w tym przędzenia na kołowrotku, prezentację wyrobów z włókna alpak, pokaz strzyży, kącik plastyczny dla dzieci, pokaz alpak alpakoterapeutycznych oraz sprzęt i akcesoria wykorzystywane przy hodowli tych pięknych zwierząt. Dla nas hodowców jest to również okazja do spotkania się, wymiany poglądów, doświadczeń no i miłego spędzenia czasu.
Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy!
Do zobaczenia!

14 maja 2013


Strzyże czas zacząć...
 

Już od czterech lat, w długi weekend majowy, rozpoczynamy strzyżenie alpak. Jest już ciepło więc myślę,że moi pupile chętnie pozbywają się ciepłego ubrania. Są różne techniki strzyżenia, a my nasze alpaki obcinamy na leżąco, spętane. Każdego roku obcinamy je sami i być może kiedyś dojdziemy do takiej wprawy, aby ostrzyc je na stojąco, a póki co, z obawy,aby je nie skaleczyć, wolimy ograniczyć im swobodę.
 
Jest to także dobry moment na podanie środków na odrobaczenie, korektę zębów i paznokci, które wykonujemy dwa razy w roku. W swoim naturalnym środowisku alpaki ścierają paznokcie o kamieniste podłoże, a mieszkając z nami muszą liczyć na naszą pomoc, gdyż chodzenie z przerośniętymi racicami jest z całą pewnością bardzo niewygodne. Jak widać mamy tylko 4 alpaczki i póki co całą wełnę wykorzystujemy do naszych potrzeb. Powstaną z niej ciepłe czapki, rękawce i skarpetki dla wszystkich domowników, a także w tym roku chcemy sobie uszyć wielką, ciepła kołdrę. Nie chcemy bowiem, aby i nas się tyczyło powiedzenie, że"szewc bez butów chodzi".


12 maja 2013


To był pracowity miesiąc...

Jak już wspomniałem ostatnio,alpaki nie są jedynymi mieszkańcami mojego małego gospodarstwa. Oprócz nich hoduję jeszcze owce kameruńskie. Jest to odmiana owiec szerstnych o niewielkich wymaganiach, ale jak każde stworzenie- swoje potrzeby też mają. Każdej zimy przyprowadzamy je do owczarni aby spokojnie przeczekały ten zimowy czas, matki mogły urodzić swoje młode, a my możemy je doglądać, dokarmiać i podawać letnią wodę do picia, którą uwielbiają. One też z niecierpliwością czekały na wiosnę i świeżą, zieloną trawę. Kiedy tylko rozpoczęły się wiosenne roztopy dla nas zaczął się okres intensywnej pracy. Trzeba było przejrzeć i zreperować ogrodzenia, wyrównać ziemię pokrytą  kretowymi kopcami, odrobaczyć zwierzęta i założyć młodzieży kolczyki, aby móc je spokojnie wyprowadzić na pastwiska.




 

Translate

Łączna liczba wyświetleń